Czy okres przedświąteczny kojarzy nam się z odpoczynkiem? Obawiam się, ze niewielu takich znajdzie się wśród nas. A jak oni tego dokonują? Pewnie każdy ma swój sposób, a ja mam swój. Jakiś czas temu usłyszałam na jednej z prelekcji, ze odpoczynek to wykonywanie czegoś przeciwnego do tego, co zmęczyło. Trochę szokująca definicja, bo można pomyśleć, że mamy pracować cały czas. Otóż nie tylko pracować. To zmiana przynosi odpoczynek – zaryzykowałam i osobiście tego doświadczyłam, więc polecam z całego serca.
Po siedzeniu przy biurku przed komputerem dobrze jest zrobić coś odwrotnego.
Zamiast bezruchu i siedzenia – spacer, rower, ćwiczenia.
Zamiast ciszy biura – stymulacja zmysłu słuchu np. przez muzykę, gwarne otoczenie.
Zamiast przebywania samemu – spotkać się z ludźmi na dobrej rozmowie, kawie, tenisie, bieganiu. Zamiast monotonnej pracy mechanicznej – wysiłek umysłowy, rozrywka intelektualna.
Zamiast hałasu i ciągłego kontaktu z ludźmi – samotne i zaciszne poczytanie książki, gazety.
Łatwo także przenieść tą zasadę na planowanie zajęć z dziećmi.
Także przed świętami można planować przygotowania właśnie w taki sposób. Po wykonaniu stu pierogów – zabawa w układanie tangramów z dziećmi.
Tangram wymaga skupienia, kreatywnego myślenia, wykonywania prób, które mogą przybliżać do celu, czyli wybranego wzoru. Można także układać własne wzory: próbować ułożyć twarz Mikołaja, choinkę, tańczącą osobę, motocykl, czy motyla. Wiele z tangramowych wzorów może wspaniale posłużyć jako dekoracje kartek świątecznych, gdy wytnie się je z papieru we wzorki i naklei na pasujące tło.
Tangram można także wykonać z ciasta i upiec. Piernikowe tangramy mmm… to pyszna zabawa.