Pierwsza książka z serii dziecięcych podręczników do umuzykalniania, napisana przez muzyka z doświadczeniem w pracy w przedszkolu Montessori.
Książki i pedagogika "Konserwatorium Malucha" przeznaczone są dla dzieci w wieku 4-6 i 6-8 lat. Celem serii jest stopniowe otwieranie dziecka na muzykę, a także, poprzez zabawę: nauka pisania, rysowania, śpiewania i czytania pierwszych nut oraz innych znaków muzycznych.
Ważne jest, aby regularnie ćwiczyć oko, pamięć, rękę i głos. Żeby dziecko poczuło się dobrze, wypowiadając się w nowym dla niego języku, jakim jest muzyka.
W książeczce tej dziecko rysuje nuty i instrumenty, pisze oraz przykleja naklejki, stawia mały kroczek w świecie geometrii, matematyki i logiki. Nauka muzyki dopełnia w ten sposób poniekąd naukę przedszkolną. Strony nie są przeładowane, a litery są wystarczająco duże, aby ułatwiać naukę czytania.
I nawet, jeśli dziecko nie opanowało jeszcze rysowania kresek i różnych kształtów, nie ma to najmniejszego znaczenia. Najważniejsze jest, aby zachęcić je, pozwolić my wyrazić siebie i dać wolny bieg jego twórczej, dziecięcej naturze. Wszystko to stanowi świetną naukę przez zabawę.
Spis treści części 1:
1. Bombowy klucz wiolinowy: poznawanie, ćwiczenia grafomotoryczne, postrzeganie kolorów, odnajdywanie róźnic,
2. Wartości nut i ich kształty: poznawanie nut o różnej wartości, rysowanie nut, postrzeganie kształtów, rytmy, labirynty, gra w memory, rozpoznawanie instrumentów
Kolejne części w przygotowaniu.
Numer katalogowy 802-9010
"Konserwatorium Malucha cz.1 - klucz wiolinowy, wartości i kształty nut"
Format A4 - 42 kolorowe strony - 50 naklejek
cena 32,00 zł
>> Szukaj książki w sklepie educarium
Od autora:
Miałem przez siedem lat przyjemność prowadzić zajęcia umuzykalniania w monterssoriańskim przedszkolu "Plaisir d'Enfance Paris 19" dla dzieci w wieku przedszkolnym i zerówkowym. Pozwoliło mi to na dokładne przeanalizowanie, wcześniej znanych mi metod nauczania muzyki - oczekiwanie, że uczeń osiągnie konkretne wyniki, egzaminy w konserwatorium, konkursy, oceny, wymagający solfeż … a tu nagle - coś zupełnie innego wg pedagogiki Montessori. Uwielbiając muzykę i mając od urodzenia słuch absolutny, przez lata siedziałem w szkolnych ławkach, zdawałem wszelakie egzaminy i uczestniczyłem w koncertach z niekłamaną przyjemnością. Tolerowałem system ten do lat 16, kiedy to otrzymałem najwyższą nagrodę w dziedzinie solfeżu w Konserwatorium w Vichy. A potem zacząłem komponować i postanowiłem rozwinąć skrzydła po swojemu.
Kiedy napotkałem na swej drodze "moje" montessorowskie przedszkole, język, którym przemawiała do mnie dyrektorka, filozofia i pedagogika okazały się jakże różne od moich wcześniejszych doświadczeń! Otwarcie maluchów na muzykę wpisane było w otwieranie dziecięcych dusz na wszelkie aspekty artystyczne! Nikt nie oczekiwał super wyników, nie było obowiązkowego programu, egzaminów…
Jedyne, co liczyło się dla dziecka to przyjemność pochłaniania wiedzy, a dla nauczyciela pobudzanie jego osobowości i ciekawości, udostępnienie mu świata muzyki w atmosferze spokoju i zrównoważenia. Regułami były - nie denerwować się, mówić spokojnie i powoli, powtarzać tyle, ile dziecku potrzeba, być dyspozycyjnym dla ucznia, szanować jego indywidualny rytm, działać jednocześnie na wielu polach, takich jak pisanie, rysowanie, kolorowanie, tańczenie, śpiewanie oraz zachęcać do pytania i udzielać odpowiedzi maluchom.
Dzięki pracy tej nauczyłem się hamować moje własne wymagania, opanowywać moją chęć nauczenia zbyt wielu rzeczy na raz, a także przyswoiłem sobie montessoriańskiego ducha. To wtedy już zacząłem przygotowywać całe mnóstwo dynamicznych seansów lekcyjnych, łączących malowanie, pisanie, czytanie, taniec, śpiew, i solfeż poprzez zabawę. Produkowałem również mój własny materiał pedagogiczny - karty, konspekty lekcyjne, animacje…To właśnie ten "duch", duch Montessori, dodany do mojej własnej osobowości muzycznej oraz założenie wydawnictwa, pozwoliło mi na stworzenie i opublikowanie nowej i nowoczesnej metody nauczania muzyki - "Konserwatorium Malucha". Dwa i pół roku pomysłów, przemyśleń, rysunków, tekstów, zdjęć...
Philippe Kaczmarek