Dziwna nazwa tego zakręconego szaleństwa nie przyciąga tych naprawdę zakręconych ludzi, których wciągnie natychmiast. Pochodzi ona od angielskiego quill – pusta, wydrążona słomka, szpulka lub staroniemieckiego kil – wielkiego pióra.
Dlaczego quilling jest fantastyczną techniką plastyczną dla dzieci szkolnych? Bo wykorzystuje głównie kciuk i palec wskazujący, czyli:
• doskonale ćwiczy chwyt pęsetkowy dziecka, gdyż dziecko obraca precyzyjnie wąski nawijak oraz kształtuje delikatne elementy w palcach,
• wymaga stałej kontroli napięcia mięśni palców, co niezmiernie przyda się przy regulowaniu nacisku przyborów pisarskich do kartki podczas pisania,
• ćwiczy wspaniale cierpliwość i wytrwałość podczas zabawy, której efekt jest naprawdę piękny i jest satysfakcją dla dziecka.
Polecamy go jednak dzieciom już dochodzącym do perfekcji w pisaniu, jako ćwiczenie doskonalące. Dzieci dopiero uczące się pisać mogą uznać to ćwiczenie za zbyt trudne i zniechęcić się przedwcześnie, gdy zaproponujemy je w niewłaściwym momencie.
Jest to bardzo wdzięczna technika plastyczna, polegająca na zwijaniu pasków papieru na przyrząd przypominający stalówkę pióra, dzięki rowkowi rozcinającemu kawałek metalu. Lekko dający się kształtować i giąć, papierowy pasek wkłada się w szczelinę naszej metalowej „słomki”, zwanej nawijakiem, i delikatnie, ściśle nawija, jak na szpulkę. Potem lekko puszcza się ten powstały zwój i, po zdjęciu go z nawijaka, mamy w dłoni piękną sprężynę. Wystarczy skleić jej końcówkę, zamykając zewnętrzny okrąg, dopasowując go do wybranej średnicy. Voilá! Pierwszy quillingowy element gotowy!
Teraz zaczyna się już czysta twórczość i kreatywne kształtowanie spiralnych elementów. A można z nimi robić wiele! Można je delikatnie ściskać w kształt elipsy, kwadratu, trójkąta i wszelkie figury dostępne dla dziesięciu ściskających paluszków. Przydatnym atrybutem jest miarka do tworzenia kół podstawowych o tej samej średnicy, co pozwala np. stworzyć sześć takich samych płatków kwiatu lub „łezek” czy wrzecionek, które zbudują promienie Słońca, liście drzewa, czy piórka ptaka. Można wykorzystać gotowe szablony lub zrobić je samemu.
Powstałe elementy sklejamy delikatnie, by zachowały pożądany kształt i układamy niczym mozaikę. Efekty mogą być już na tym etapie niesamowite: można stopniować odcienie, łączyć kontrastujące kolorystycznie elementy, tworzyć powierzchnie jednobarwne lub całkiem małe elementy dekoracyjne. Obok kilka przykładowych kształtów, które można „zgnieść” z quillingowych kółek.
Poza nadawaniem kształtu zewnętrznemu okręgowi, można jeszcze „czarować” wewnątrz okręgu. Tu przyda się niesamowicie podkładka np. korkowa, w którą można wbijać szpilki. Po co szpilki? Otóż po to, by ściągnąć sprężynkę wewnątrz okręgu do krawędzi – powstaje wtedy coś na kształt dekoracyjnej końcówki pawiego piórka. Przyklejamy go pędzelkiem, a szpilki pozwalają mu wyschnąć w odpowiednim kształcie. Do tego momentu wystarczy nam klej Creall-coll do papieru, kartonu, filcu, masy papierowej, tkanin, czy drewna lub klej do papieru i kartonu. W ten sposób powstają prace płaskie, niczym płaskorzeźby.
Można jednak dodać jeszcze kolejny wymiar tym pracom: trzeci. Można bowiem łączyć ze sobą elementy nie płasko, ale na wypukłych powierzchniach. Można swojej mozaice nadać np. kształt słoika, robiąc z niego wspaniały mały lampionik. Można też odwrócić szklankę i budując od dołu kolejne kręgi, stworzyć osłonkę do podgrzewaczy (małych świeczek).
Podstawowym budulcem quillingu jest długi pasek papieru, ucięty równo i w miarę wąsko. Im cieńszy papier wybierzemy, tym więcej powstanie kół wewnątrz naszego elementu, ale też będzie on wymagał większej precyzji i delikatności. Twardszy papier, o większej gramaturze, stworzy większe i trwalsze kształty, o niższym poziomie trudności. Ty decydujesz, co wybierasz, dostosowując do możliwości swoich uczniów. Ważna jest też długość paska, która wyznacza częściowo wielkość elementów, a z kartki A4 nie wytniemy zbyt długich pasków. Dlatego warto zakupić już gotowe zestawy długich pasków, które można skrócić, w razie potrzeby. Dla żyjących ideą recyklingu polecamy natomiast cięcie pasków z gazet: czarno-białych lub kolorowych. Gdy są zbyt cienkie, można je zgiąć wzdłuż, na pół, co doda im grubości. Każdy znajdzie w tej zakręconej metodzie coś dla siebie - sprawdź i daj się pochłonąć!