"- Wiesz kim zostanę? Kierowcą autobusu!
- Autobusu?!! Dlaczego akurat autobusu?
- Wczoraj, na pętli autobusowej, rozmawialiśmy z kierowcą, który zwiedził chyba cały świat i wydał książkę swojego syna!!! A on ma dopiero 8 lat! A teraz przygotowują drugą! Super, co?".
Pewnie zdziwisz się, że autorem tej entuzjastycznej opowieści jest 13-latek, a nie małe dziecko. No, może Sherlock Holmes zauważyłby, że małe dziecko nie znajdowałoby się bez rodzica na pętli autobusowej, ale w jego czasach bywało to inaczej… zwłaszcza w kwestii autobusów. Jednak z pewnością rzuciło Ci się w oczy, jak niesamowitym prestiżem jest dla dziecka wydanie własnej książki.
To, czy jej nakład będzie 10 egzemplarzy, czy 10 000, nie jest już dla dziecka takie istotne. Nawet dla nastolatka. Znajomi Bill’a Gates’a dostrzegą tu jednak pewną różnicę, zwłaszcza liczby złotówek na dokumencie składanym w nasze ręce przy odbiorze wyżej podanych nakładów.
Dla dziecka ważne jest, czy osoby, które otrzymają książkę, będą ją czytać jak prawdziwą książkę, czy stanie ona na półce, czy tata zabierze ją do pracy, by poczytać w przerwie, czy zaskoczy babcię czytającą jego książkę, gdy zapuka z kwiatami do jej drzwi.
Mamy kilka propozycji, jak zrobić to taniej niż w drukarni, a równie pięknie i trwale.
Pisarz
Podstawą książki jest dobra treść. I można by tu zapytać, czy każde dziecko jest w stanie napisać książkę? Otóż napisać może nie, ale narysować? To, że tak powiem, nawet dziecko potrafi. Czyż nie i artyści plastycy nie wydają albumów ze swoimi najlepszymi pracami? Kiedy dziecko jeszcze nie pisze, przecież to Ty możesz podpisać pracę, a może opisać mały wywiad z dzieckiem, dlaczego akurat to narysowało lub w jakich okolicznościach powstała praca. To małe dziecko za kilka lat będzie już umiało przeczytać, co tam jest napisane – wyobrażasz sobie tę radość i promienny uśmiech, bo ktoś trzyma na ważnej półce moją książkę, którą już mogę przeczytać. A już policzenie, ile to było lat temu delikatnie zahaczy o okazuje się całkiem przydatne a nie żmudne obliczenia arytmetyczne.
Dzieci uczące się piosenek szybko zauważają, że rymowanie wcale nie jest takie trudne. Wiele śmiechu im i Tobie sprawią te pierwsze odkrycia typu chory na pomidory, zupa z trupa, Kaczka Dziwaczka. Takie rodzinnie lub grupowo stworzone wierszyki to gwarantowana gruba zabawa na wszelkie spotkania rodzinne. Wystarczy je zapisać od razu. Wtedy książka będzie miała kilku autorów oczywiście, ale skrybą będzie oczywiście ten, który już to potrafi – może nawet starczy brat lub siostra.
Inny sposób to gra „Kto? Gdzie? Kiedy? Dlaczego?”. Bierzemy długie kartki- tyle, ilu mamy uczestników, i rozdajemy każdemu. Niepiśmienni mogą pracować w parze z dziadkiem lub starsza siostrą. Prowadzący grę przypomina, co należy w danym momencie zapisać. Po napisaniu, każdy zagina swoją kartę do dołu tak, by nie było widać, co napisać i podaje osobie po prawej i tak z każdą częścią opowiadania. Podstawowe pytania to:
1. Kto?
2. Gdzie?
3. Kiedy?
4. Z kim/ z czym?
5. Jak?
6. Co robił?
7. Dlaczego?
Pytania oczywiście można rozszerzać lub redukować w zależności od poziomu graczy.
Na końcu czytamy wszystkie historie, śmiejemy się do łez, wybieramy najlepsze, opisujemy datą i oczywiście autorami i zbieramy jako kolejne strony naszej książeczki. Przepisywanie ich też jest wspaniałym ćwiczeniem, no bo to przecież wszyscy będą czytać, jak przyjadą na Dzień Babci, czy imieniny mamy.
Jeśli widzisz, że masz małego pisarza, to dokonanie wyboru opowiadań lub esejów do własnej książki jest także doskonałym ćwiczeniem logicznym i kompetencji społecznych.
Ilustrator
No i jeszcze tylko ilustracje do naszej książki. Można podejść do tego na wiele sposobów:
- wykonanie inicjałów danej strony lub rozdziału,
- dodanie ornamentów na górze i na dole strony,
- wykonanie ilustracji do scen z tekstu,
- wykonanie ilustracji pod tekst,
- zaprojektowanie okładki, strony tytułowej i spisu treści,
- ozdobne ponumerowanie stron.
Introligator
Teraz pozostaje nam już tylko złożenie książki w jedną całość.
KSIĄŻKA W ALBUMIE jest naszą pierwszą propozycją. Trzeba jedynie przygotować wcześniej kartki takiej wielkości, która pasuje do naszego albumu. Polecamy też nasz album (nr. kat. 313-3160) z białą, oklejoną papierem, okładką. Jest do doskonały materiał do wykonania własne okładki i prostych prac plastycznych lub przepisania (lub napisania) prostych tekstów na pojedynczych kartkach. Także kolorowe drukarki pozwalają dość dobrze skopiować stworzone strony i wykonać kilka egzemplarzy tej książki.
Okładka może być niepowtarzalna, bo to zazwyczaj prezenty: dla Pani dyrektor przedszkola, dla Pań kucharek, dla klasy, która odchodzi już ze szkoły, a nawet można z niej zrobić e-booka na stronę szkoły lub przedszkola, która będzie zupełnie inną reklamą placówki.
ZSZYWANA BROSZURA to pomysł na większe gabaryty naszej książki. Możemy ją łatwo stworzyć zginając duże arkusze na pół i zszywając naszym Zszywaczem na długim ramieniu (nr. kat. 320-8105). To jednorazowy zakup, który stanie się pomocnikiem na wiele innych projektów plastycznych i pisarskich. Wtedy okładkę wykonujemy z nieco grubszego papieru i zwyczajnie zszywamy z resztą arkuszy.
INTROLIGATORSTWO jest powracającą falą manufaktury. Znajdziesz obecnie wiele filmowych instruktaży, jak zszyć karty książki lub notesu, gdy mamy ich np. 50, jak doczepić okładkę do szytych kartek oraz jak okleić ją tkaniną. Do tych introligatorskich wprawek polecamy doskonały
itp.Jeśli książka ma być przyjacielem dziecka,
pomóż mu ją poznać tak,
jak się poznaje przyjaciela!