
Wszystko zaczęło się od marzenia i warsztatu oraz wytwórni rowerów Wright Cycle Company. Co było wcześniej?
W starożytności jako pierwsze „latały” kamienie, kije, później dzidy. W Australii powstał zakrzywiony bumerang, który poruszał się na dłuższe odległości, a do tego wracał do właściciela. W Azji np. w Chinach, latawce znane były również nawet 5 wieków p.n.e. Starożytni Grecy opowiadali sobie legendę o Ikarze, który ulepił skrzydła z piór i wosku.
Współczesne lotnictwo rozpoczyna pierwszy lot balonem na gorące powietrze autorstwa braci Montgolfier w 1783 r. Jednak ich sterowność zależała od kierunku wiatru, co było dość niedogodną cechą.
Kolejne stwierdzenie Wiliama Thomsona, angielskiego fizyka, matematyka i przyrodnika, w 1892 roku „obala” możliwość latania, gdyż „skonstruowanie maszyn latających cięższych od powietrza jest niemożliwe”. Niektóre ścisłe umysły przyjęły to założenie za prawdziwe i logiczne. Jednak marzyciele nie poddawali się. Bo siła marzeń jest ogromnym darem.
Po różnych próbach różnych wynalazców, którzy nie poddawali się brakowi materiału „lżejszego od powietrza”, nadszedł czas Orvilla i Wilbura Wright. Jestem pewna, że jako dzieci uwielbiali konstruować z klocków i patyków. Później zainteresowali się inną nowością, bo tamte czasy to rozkwit nowych rozwiązań w rowerach. Jeśli już kogoś ciągnie do nowości, to, jak widać, może wejść w każdą dziedzinę, w którą powiedzie go marzenie.

Sukces braci Wright wiązał się z:
- dogłębnym przeanalizowaniem aerodynamiki (zwł. powstawania siły nośnej),
- rozwiązaniem skutecznych metod sterowania,
- użyciem niezbyt ciężkiego i stabilnie pracującego silnika.
Wielu innych konstruktorów zapaliło się osiągnięciami braci Wright i kolejne próby konstrukcyjne prowadziły coraz bliżej samolotu, który znamy dziś z polskich i zagranicznych lotnisk. Jakie zabawy "samolotowe" proponować dzieciom, by poznawanie lotnictwa łączyć z innymi dziedzinami?

Gra w sam raz dla tych, którzy mają już trochę więcej niż 10 lat. Lotnicy polscy w siłach RAF’u – czy obronią stolicę Anglii przed nalotem Luftwaffe? Historia kolejny raz może natchnąć do wiary w niemożliwe. Historia i strategia to dobre zestawienie ogólnorozwojowe, bo warto mieć szerokie horyzonty.





