Wielu z nas ulega magii kamienia, fascynuje on również dzieci. Jest taki naturalny, różnorodny, dopasowuje temperaturę do otoczenia. Może być gładki lub szortski, płaski lub owalny. Kamień spotkamy wszędzie, kamień może nam służyć do wielu zabaw. Oto kilka propozycji:
Rzut kamieniem
Szukamy kamienia, który będzie tak ciężki, że z trudem można go podnieść jedną ręką. Każdy próbuje rzucić tym kamieniem jak najdalej, stojąc na linii startu. Miejsca, w których wylądowały kamienie oznaczamy patykami, na które nakładamy różne liście, aby każdy rozpoznał swój. Zwycięża ten, kto rzucił najdalej.
LUB: Zamiast jednego kamienia szukamy dwóch lżejszych, które trzeba rzucić jednocześnie. Odległość między miejscami ich wylądowania mierzona jest sznurkiem i dzielona na pół- to jest właśnie długość rzutu. Można również uznać najdłuższy odcinek, jaki został pokonany przez jeden z kamieni.
Zabawa ta jest bardzo stara, opisywano ją już w średniowiecznych księgach. Ćwiczy celność i wytrwałość oraz kształtuje umiejętność zdrowego rywalizowania. Można ją doskonale włączyć do zabaw w rycerzy lub Indian. Prowadzący musi zwracać baczną uwagę na to , by nikt nie chodził po polu, na które rzucamy kamienie! Przy powtarzaniu zabawy technika rzucania będzie się stopniowo poprawiać. Prowadzący może pokazać, jak postępujemy przy rzucaniu dyskiem.
Podrzucanie
Podobnie starą zabawą jest podrzucanie kamieni z wewnętrznej strony dłoni i łapanie zewnętrzną stroną i odwrotnie. Jeśli zawodnikowi uda się złapać kamień może dołożyć następny, czyli podrzucać dwoma. Każdy następny poziom to dodanie kolejnego kamienia. Wygrywa ten, komu uda się podrzucić i złapać największą ilość kamieni na raz. Jest to wspaniałe ćwiczenie małej motoryki, koncentracji oraz wytrwałości.
Walki kogutów
Każdy uczestnik bierze kamień i kładzie go sobie na głowie. Dla dodatkowego utrudnienia może stanąć na jednej nodze i skrzyżować ręce na piersi. Zadaniem drugiego gracza jest strącić kamień z głowy przeciwnika albo też postarać się, aby spadł na ziemię, jednocześnie chroniąc swój własny. Kto zatrzyma kamień na głowie wygrywa. Można również podzielić grupę na pary, które będą walczyć jednocześnie. Po pierwszej kolejce zwycięzcy rozgrywają walkę między sobą, aż wreszcie zostanie wyłoniony najlepszy zawodnik. Albo też uczestnicy podzieleni są na dwie drużyny, z których każda wyznacza po jednej osobie, która będzie ich reprezentować w pojedynku. Wtedy zwycięstwo nagradzane jest punktem dla danej grupy.
Zabawa ta wymaga od zawodników zręczności, utrzymywania równowagi, koncentracji i wypracowania właściwej taktyki. Ponieważ szybko może nabrać ona zbyt gwałtownego charakteru, prowadzący musi przyjąć rolę sędziego i uważać na to, żeby wszystko odbywało się fair. Zabawa przeznaczona jest dla dzieci pełnych energii, szczególnie lubiana przez chłopców w wieku około 10 lat.
Slalom
Około dwanaście lekko zaostrzonych kijków o długości około 20 cm wbijamy w ziemię tak, by tworzyły szereg. Odległość między kijkami nie powinna być większa niż długość palca wskazującego. Zadaniem każdego uczestnika jest przetransportowanie slalomem kamyka wielkości orzecha włoskiego. W tym celu popycha się go długim kijem między przeszkodami, starając się uderzać jak najrzadziej. Każde uderzenie dokładnie liczymy. Na koniec należy jeszcze trafić kamieniem do zagłębienia w ziemi. Wszyscy zawodnicy próbują swoich sił po kolei, a na koniec ogłaszamy, kto został zwycięzcą.
LUB: Każdy zawodnik ma własny kamień (powinny one mieć różne kolory) i może uderzyć w niego tylko raz. Potem kolej przychodzi na następnego uczestnika i tak dalej, a na koniec wyłaniamy zwycięzcę.
Gra ta kształtuje precyzyjność oraz umiejętność kontrolowania swojej siły. Wartościowe jest także to, że dziecko musi przemyśleć po każdym ruchu, jak prowadzić kamień dalej jak najmniejsza ilością ruchów.
Kamieniste koła
Na polu zabawy rysujemy sześć okręgów o średnicy około 1 m. Do każdego z nich wkładamy kamyki w takiej ilości, jaka pojawia się na kostkach do gry. Wszyscy uczestnicy znajdują się gdzieś na polu gry, jeden z nich jest „berkiem”. Rzuca on kostką i wywołuje liczbę oczek, która wypadła. Potem może wyruszać i schwytać któregoś z zawodników. Kto jednak dotrze do koła z odpowiednią liczbą kamieni, tego nie wolno złapać. „Berek” rzuca kostką i biega tak często, aż złapie jedną osobę, która zamieni się z nim na rolę.
LUB: Uczestnicy po kolei rzucają na początku kostką i zapamiętują liczbę oczek, bowiem jest to „numer ich domu”. Jeżeli „berek” wyrzuci potem właśnie tę liczbę, wtedy każdy może iść do swojego „domu” i jest tam bezpieczny. W przypadku liczniejszych grup w jednym „domu” może mieszkać kilkoro dzieci. Ale wszyscy pozostali nie mogą wchodzić do kół. Jeśli ktoś przez pomyłkę wejdzie do któregoś z kamienistych kręgów albo zostanie schwytany, ten zamienia się rolą z „berkiem”.
Podaj kamień dalej
W otwartym naczyniu (plastikowa miska, kosz lub dołek w ziemi) znajduje się około pięćdziesiąt kamieni o różnym kształcie i wielkości. Każdy zawodnik uzbrojony jest w łyżkę. Uczestnicy dzielą się na dwie grupy, które siedzą w rzędzie naprzeciwko siebie na krzesłach lub na ziemi. Na jednym końcu szeregu postawione jest naczynie z kamieniami (wspólne dla obu drużyn). Na sygnał startu pierwsze osoby w rzędzie podnoszą przy pomocy łyżki kamień i podają go następnej osobie, kładąc na jej łyżce. W ten sposób kamień wędruje od jednego zawodnika do drugiego, aż ostatni położy go na ziemi. W międzyczasie jednak transportowany jest drugi, trzeci i kolejny kamień. Na koniec liczymy, ile kamieni przetransportowała każda drużyna.
LUB: Można również ustawić po jednym naczyniu dla każdej drużyny z jednakową ilością kamieni. W takim przypadku wygrywa szybsza drużyna. Jednak wtedy lepiej posłużyć się szklanymi kulkami, by szanse były naprawdę równe.